maj 21 2021

Co dalej z Platformą Obywatelską?


Komentarze: 0

Platforma Obywatelska przeżywa kryzys. Co dalej z PO i sytuacją na scenie politycznej?

Do kryzysu w PO doszło z kilku powodów - oto najważniejsze z nich:

1. Sprzeciw wobec Krajowego Planu Odbudowy

Elektorat Platformy Obywatelskiej, który pała dużą niechęcią do PIS, mimo wszystko ceni wyżej umiejętność porozumienia się w kluczowych dla kraju sprawach. Pieniądze z KPO nie trafią do kieszeni PIS-u, lecz będą trafiać przez długie lata (nawet, gdy PIS być może nie będzie już rządził) do Polski.

Efekt sprzeciwu w PO był natychmiastowy - spadek notowań sondażowych PO i wzrost poparcia dla Lewicy, która potrafiła
"dogadać się", co wyraźnie sugeruje przepływ elektoratu.

2. Podcięcie "prawicowego skrzydła" - wyrzucenie Rasia i Zalewskiego.

PO do tej pory była partią, która miała jednoczyć umiarkowanych lewicowców i umiarkowanych konserwatystów, dzięki czemu mieli szerokie poparcie. Wystarczy wspomnieć o podstaciach takich jak Dariusz Rossati i Bartosz Arułkowicz (związanie niegdyś z SLD) czy osobach takich jak Ireneusz Raś czy Paweł Zalewski, którzy uchodzili za konserwatystów na tyle umiarkowanych, żeby dobrze czuć się w PO, a nie np. w PISie.

W tym momencie wyrzucenie Rasia i Zalewskiego z PO podcięło jej prawe skrzydło. W tym samym momencie władze PO spowodowały odpływ części "konserwatywnego" elektoratu.

Władze Platformy w krótkim okresie czasu podjęły 2 decyzje, które spowodowały, że PO traci swój prawicowy i lewicowy elektorat.

Co dalej?

W kuluarach mówi się jednak, że to celowe działanie, gdyż PO jako partia "przejadła się" i trzeba ją przegrupować. Taka jak kilkanaście lat temu przejadła się AWS (kto ją jeszcze pamięta) i na jej gruzach powstała PO.

Jednak wobec mocno spolaryzowanego PISu "wielobarwna" struktura PO przestaje się sprawdzać - PIS celując w swój elektorat zyskuje jego poparcie, bo podejmuje decyzje, z których elektorat jest zadowolony. W wypadku PO elektorat był zawsze bardziej płynny, gdyż trudno stworzyć spójny program, który zadowoli zarówno lewicę i prawicę.

Mówi się o "cichym planie trzech": Hołownii, Trzaskowskiego i Kamysza - do następnych wyborów scena polityczna ma się przegrupować następująco:

1. Pion konserwatywny z PO ma połączyć siły z Koalicją Polską/PSL. Jeszcze nie wiadomo, czy powstanie nowe ugrupowanie, czy pozostanie dotychczasowa struktura. Będzie to też ugrupowanie, do którego będą mogli przystąpić "uciekinierzy z PIS", w tym np. Jarosław Gowin z Porozumieniem. Pierwszą próbą konsolidacji konserwatystów w Koalicji Polskiej było przystąpienie do niej posłów Kukiz'15.

2. Pion centrowo-lewicowy (w tym ruch Rafała Trzaskowskiego) przystąpi do Polska 2050 Szymona Hołownii.

Czy nowe rozdanie okaże się skuteczne? Zobaczymy.

Pierwotnie były założenia, że Lewica przystąpi do planu, ale Lewica nie chce stanowić "przystawki" i czuje się być na tyle silna, że może startować samodzielnie, o czym świadczą obecne jej notowania. Dużo wskazuje też na to, że elektorat centrowo-lewicowy zamiast poparcia Polsce 2050 udzieli go właśnie lewicy, jako bardziej spolaryzowanemu ugrupowaniu.

Pozostaje jeszcze jedno zagrożenie dla "planu trzech" - część przedsiębiorców (zwłaszcza tych drobnych), którzy do tej pory byli zwolennikami PO zaczyna uciekać w stronę Konfederacji.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz